Na odejście bliskich nie można się przygotować. Śmierć zawsze jest nie na miejscu i zawsze nie w porę – za szybko, za rano, za nagle. Dopada po pracy, przed kąpielą, po obiedzie. Przychodzi w czwartek, a przecież mogłaby w sobotę. Nie pyta, nie uprzedza, nie dyskutuje. Przychodzi i zostawia ból. Ból, który ukoić mogą tylko wspomnienia.
Smutną wiadomością dla nas była ta o śmierci śp. Stanisława Dziekońskiego, który był wieloletnim Prezesem Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej w Sochaczewie w latach 2006-2015.
Nasz szef, kolega, nasze wsparcie w trudnych zawodowych chwilach i decyzjach … i nie tylko zawodowych. Cudowny człowiek wielkiej wiary, który słowa przekładał w działanie, zawsze uczynny i uśmiechnięty, a przede wszystkim zawsze gotowy służyć innym. Współpraca z nim była czystą przyjemnością, dawał poczucie bezpieczeństwa. Rzadko ma się takiego szefa, jakim był śp. Stanisław Dziekoński.
Na zawsze pozostanie w naszej pamięci.
Stanisławie … W daleką podróż zabrał Cię Bóg, jedną nadzieję nam dając, że kiedyś przekroczą też Niebios próg Ci, którzy tu w bólu zostają…
Łączymy się w bólu z rodziną śp. Stanisława Dziekońskiego
Zarząd
Pracownicy